Sobotni poranek, godzina 13, bez kaca, bez Zuzkanny obok mnie -nad tym ubolewam najbardziej, ze szlabanem na ramieniu, za zrywanie się ze szkoły. Wczesna godzina motywuje do nauki. Nawet usiadłam przy biurku, otworzyłam książki, ale zrezygnowałam... Wszystko mnie interesuje poza nauką! Jesienna chandra czy tylko październikowe załamanie? Co do szkoły, proste wytłumaczenie... kto lubi uczyć się w sobotę, bądź w pozostałe dni?! Korzystając z wolnego poranka, bo nauka przepadła, doszłam do wniosków...
Jeśli obejmujesz pewne priorytety, dążysz do ich realizacji, kiedy osiągasz swój cel, okazuje się on jałowy. Załamujesz się. Wtedy nie można się poddawać, trzeba chwytać wiatr w żagle i płynąć dalej. Obrać nowy kierunek. Czy ten właściwy? Nigdy nic nie wiadomo. Życie jest pełne niespodzianek. Miłość, przerwane objęcia, kłótnie, przyjaźnie, szkoły... ciągła niewiadoma. Czy sens życia Was nie irytuje ?
Praca Darii Zmiejewy, ówczesna 3B, rysunek zabrany z pracowni plastycznej w gimnazjum, ohh dawno temu (:
buziaki
agatha.
w Poznaniu byłam tylko na Rynku i Targach Turystycznych ;p więc dużo nie zobaczyłam.
OdpowiedzUsuńDzieki za komentarz, i pozwolę sobie dodać do obserwowanych bo mi się tu podoba ;)
Dziękuję za komentarz na moim blogu;)
OdpowiedzUsuńZostawiłem pod nim moją odpowiedź.
Dodam Cie do obserwowanych
-------------------------------------------
http://www.barbesrochechouartfashion.blogspot.com